Niecałe 10 dni dzieli nas od premiery kolejnej karcianki, która może stać się idealnym rozwiązaniem na imprezy, jak i rodzinne spotkania. Jungo to tytuł od Toshiki Arao, który w sprzedaży pojawi się już 21 lutego.
Zarządzanie kartami z małpkami w tle
Jungo to fascynująca gra, która opiera się na zarządzaniu kartami. W trakcie swojej tury możemy dobrać nową kartę lub zagrać zestaw, jednak w przypadku chęci przebicia kombinacji na stole, musimy przestrzegać kilku kluczowych zasad, z których najważniejsza to: nigdy nie zmieniaj położenia kart na ręce!
Zastanowić się zatem musimy nad tym, które karty chcemy zagrać. Czy na stole znajduje się już jakaś kombinacja? Spróbujmy zagrać coś silniejszego! Jeśli nasze karty zostaną przebite, dokładnie przemyślmy, czy wolimy je odzyskać, aby wzmocnić swoją rękę, czy może lepiej je odrzucić, aby zbliżyć się do zwycięstwa.
Na początku rozgrywki każdy z graczy otrzymuje określoną liczbę kart, których położenie musi pozostać niezmienne. Pierwszy gracz zagrywa jedną lub więcej identycznych kart, tworząc pierwszą kombinację. W swojej turze możemy dobrać kartę i umieścić ją w dowolnym miejscu na ręce, lub przebić zestaw na stole, stosując się do kilku obowiązujących zasad:
- wszystkie zagrywane
karty muszą mieć tę samą wartość.
- nasza kombinacja
musi być silniejsza, czyli musi zawierać więcej kart niż ta na
stole lub mieć tę samą liczbę kart, ale o wyższej wartości.
- możemy zagrywać jedynie karty, które sąsiadują ze sobą na naszej ręce.
Jungo gwarantuje dynamiczną i wciągającą zabawę, w którą łatwo można wprowadzić nowe osoby. Gra jest całkowicie niezależna językowo, a kompaktowe opakowanie umożliwia zabranie jej wszędzie. Jej sporym atutem jest cena, gdyż można ją nabyć w cenie poniżej 50, a w niektórych sklepach nawet i 40 złotych.
