Coraz częściej gry planszowe mają charakter nie tylko rozrywkowy, ale i edukacyjny. W zeszłym miesiącu pisaliśmy choćby o grze Evac Ops, dzięki której można uczyć się o ważnej pracy cywilów na wojnie. Tym razem chcielibyśmy przedstawić 2045 - projekt z Tajwanu, który ma pomóc przygotować się do wojny z Chinami.
Na krawędzi wojny
Napięcia między Chinami a Tajwanem to jeden z tych przyszłych konfliktów, których obawiamy się najbardziej. Państwo Środka uważa Tajwan za swoje terytorium, a ostatnie wydarzenia pokazują nam, że być może zechce siłowo przejąć władzę na wyspie. Nie dziwi zatem fakt, że oczy świata są coraz częściej skierowane właśnie w to miejsce.
W związku z rosnącym napięciem, tajwańska firma Mizo Games wydała nową grę planszową, w której gracze mogą wcielić się w role dowódców wojskowych, tajnych agentów i cywilnych bojowników ruchu oporu walczących z fikcyjną chińską inwazją. Mowa o grze 2045. Pojawiła się ona już na lokalnym rynku, a w pierwszych miesiącach tego roku ma także mieć premierę w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Produkcja ta powstała dzięki zbiórce, w czasie której udało się uzyskać ponad 120 tysięcy dolarów. Gra symuluje chińską inwazję na Tajwan w 2045 roku. Wcielamy się tu w określone postaci na 10 dni przed finalnym atakiem. Mamy tu aspekty związane z cyberbezpieczeństwem, szpiegami, gospodarką czy cywilami. Zadaniem 2045 jest zaangażowanie graczy w prezentowane wydarzenia, tworzenie różnych scenariuszy. Pokazać to może, jak wygląda współczesny konflikt.
Scenariusz zakłada, że najpierw upadają okoliczne wyspy, a potem marynarka wojenna i siły powietrzne. Stajemy zatem w obliczu wojny lądowej na swoim terytorium. W zależności od naszego nastawienia możemy zdecydować się na walkę lub wsparcie zjednoczenia z Chinami. Niezależnie od tego, który kraj zyska przewagę, wygra ten gracz, który uzyska najwyższy wynik. W zestawie znaleźć się ma 6 tożsamości początkowych, 33 postacie, 33 bazy, 21 wydarzeń oraz 48 misji.
Źródło: Al Jazeera
