Czy są z nami miłośnicy SimCity? Kilkanaście dni temu w sklepach pojawiły się Miasta marzeń, gdzie także można stać się architektem zmieniającym oblicze miast. To gra, która spodoba się fanom budownictwa!
Czy zmienisz Barcelonę lub Londyn?
Rada miasta zleca nam bardzo ważną misję. Musimy przekształcić całą dzielnicę w mieście. To od naszej wyobraźni i strategii zależeć będzie to, gdzie postawimy nowy obiekt mieszkalny, gdzie park, a w jakim miejscu ulokujemy choćby jezioro. Poczuć się zatem możemy jak wieczny dyrektor z filmu Poszukiwany, Poszukiwana. A nie, dobrze! To jezioro damy... tutaj, a ten niech sobie stoi w zieleni!
Twórcy gry, czyli Phil Walker-Harding, Steve Finn, dali nam do dyspozycji aż 8 różnych miast - Barcelonę, Nowy Jork, Rio de Janeiro, Wenecję, Sydney, Lizbonę, Meksyk i Buenos Aires. W zestawie znajdziemy przy tym 100 budynków, kilkadziesiąt płytek miast, blisko 50 miejskich atrakcji, pionki robotników, karty celów, jak i znaczniki.
Każdy z graczy musi zaprojektować dzielnicę spełniającą oczekiwania. Projekt musi uwzględniać 3 rodzaje terenów: działki budowlane, parki oraz jeziora.
- Na działkach
budowlanych można stawiać budynki mające od 1 do 4 pięter, zaś
w parkach i na jeziorach należy zapewnić różnorodne atrakcje.
- Każda dzielnica
musi składać się z 9 fragmentów tworzących kwadrat 3 × 3.
- Podczas rozgrywki
pojawiać się będą karty celów, za które możemy zdobyć
punkty.
- Na koniec gry gracze mogą liczyć na dodatkowe punkty za spełnienie 3 wymagań rady miasta.
Gra przeznaczona jest dla 2-4 osób, a czas jednej rozgrywki to około 45 minut. Za jej polską wersję odpowiada Wydawnictwo Nasza Księgarnia. Tytuł ten można nabyć już w okolicach 99 złotych.